3 wskazówki, jak pisać angażujący artykuł

Pisanie artykułów, które będą działały na odbiorcę w konkretny, pożądany przez nas sposób nie należy do zadań łatwych. Celem napisania takiego artykułu jest zmiana w zachowaniu czytelnika. Po przeczytaniu naszego tekstu powinien on zostać popchnięty do działania, do wykonania zadania lub podjęcia przedsięwzięcia, jakiego życzyłby sobie autor. To są tak zwane artykuły angażujące czytelnika. Jak pisać angażujący artykuł? Zastanówmy się wspólnie, o jakie 3 wskazówki chodzi.

Odnalezienie źródła zaciekawienia czytelnika

Sięganie do tekstu bez głębszego celu nie leży w naturze człowieka. Jeśli już czyta, z reguły chce coś sprawdzić lub dowiedzieć się czegoś nowego. Gwarancją tego, że czytelnik w ogóle zainteresuje się naszym tekstem jest odkrycie jego potrzeb. Autor musi trafić w samo sedno, wyczuć co ciekawi czytelnika. Wskazanie choćby w tytule sensu tekstu może już od samego początku wzbudzić chęć jego przeczytania. Zatem odpowiedzą na pytanie, jak pisać angażujący artykuł jest jego tytuł. Musi od pierwszej chwili otworzyć odpowiednią zapadkę w mózgu czytelnika tak, aby właśnie w tym momencie zechciał czytać dalej.

Określenie grupy odbiorców

Dotarcie do jak największej grupy odbiorców to życzenie każdego autora. Jest to jednak utopia. Dlatego należy wyszukać pewną grupę odbiorców. Trzeba wyłowić ludzi, których łączy jeden, wspólny mianownik. Poruszyć temat, który zelektryzuje ich wszystkich i skoncentrować się na przekazie tylko i wyłącznie do nich. Pisanie dla ogółu nie odniesie większego sukcesu. Drugą odpowiedzą na pytanie, jak pisać angażujący artykuł to określenie swoich czytelników.

Stawianie pytań będących tzw. przynętą

Tak jak tytuł musi być inicjujący, tak wstęp musi zawierać wspomnianą przynętę. Tu jest miejsce na zadanie pytań poruszających wyobraźnię, pozwalających czytelnikowi na samodzielnie dopisanie reszty tekstu w swojej głowie. Po co? Aby mógł zweryfikować swoje wyobrażenie z faktycznym stanem rzeczy przedstawionym w artykule. Można powiedzieć, że czytelnika trzeba nieco wodzić za nos, aby nie uciekł nam zbyt szybko.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *